Prezydent uruchamia weksle
Prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek wszczął procedurę egzekucyjną w stosunku do Szpitala Miejskiego. Jeśli szpital nie odda pieniędzy sam, ściągnięciem długu zajmie się komornik.
Prezydent rozpoczął procedurę mającą na celu odzyskanie ponad 800 tysięcy złotych, płaconych przez miasto z tytułu poręczonego kredytu dla szpitala. O swojej decyzji poinformował zarówno radnych powiatowych jak i radnych Rady Miasta.
Przypomnijmy. W 2006 r. Powiat skarżyski i gmina Skarżysko-Kamienna poręczyły szpitalowi 15 milionów złotych kredytu na restrukturyzację. Gmina Skarżysko-Kamienna uzyskała wówczas zabezpieczenie w postaci weksli. Choć mówiło się, że placówka wychodzi na prostą, przestała spłacać dług. Od grudnia ubiegłego roku ZOZ niepłacił odsetek od kredytu, a od kwietnia 2008 r. - raty kapitałowej. Spłaca je miasto i powiat. Tylko w tym roku Miasto zapłaci zamiast szpitala ponad 800 tysięcy złotych.
Przypomnijmy. W 2006 r. Powiat skarżyski i gmina Skarżysko-Kamienna poręczyły szpitalowi 15 milionów złotych kredytu na restrukturyzację. Gmina Skarżysko-Kamienna uzyskała wówczas zabezpieczenie w postaci weksli. Choć mówiło się, że placówka wychodzi na prostą, przestała spłacać dług. Od grudnia ubiegłego roku ZOZ niepłacił odsetek od kredytu, a od kwietnia 2008 r. - raty kapitałowej. Spłaca je miasto i powiat. Tylko w tym roku Miasto zapłaci zamiast szpitala ponad 800 tysięcy złotych.
- Z wielkim bólem
serca, musiałem podjąłem tę decyzję . To przykro, że musiało
do tego dojść. Ale proponowałem różne rozwiązania, nowe
możliwości spłacania kredytu. Jedną z propozycji było wzięcie
nowego kredytu na 20 lat, gdzie jedynym poręczycielem byłoby
starostwo jako organ prowadzący. Odciążyłoby to nas z płacenia
rat. Poza tym obecny kredyt jest na 10 lat, więc raty są wyższe
niż w przypadku wydłużenia okresu spłat. Zapewniłem, że wtedy
miasto przekazałoby pewną kwotę szpitalowi na zakup sprzętu do
nowo wybudowanego bloku operacyjnego, jako darowiznę.
Przedstawiciele starostwa i szpitala obiecywali, że to rozważą i
nadal pozostawaliśmy w punkcie wyjścia. Rozmowy do niczego nie
doprowadziły. Proszę Państwa! W poprzedniej kadencji, jako radny,
sam głosowałem za udzieleniem kredytu szpitalowi. Mieliśmy wtedy
nadzieję, popartą obietnicą ówczesnego dyrektora Krzysztofa
Grzegorka, że szpital powoli stanie na nogi i zacznie zarabiać na
spłatę rat. Tak się nie stało. W każdej chwili może zapukać do
mnie przedstawiciel Regionalnej Izby Obrachunkowej i posądzić o
niegospodarność. Chcę tego uniknąć Dziś już nie ma innego
wyjścia jak uruchomienie weksli. Jako Prezydent Skarżyska-Kamiennej
muszę przede wszystkim dbać o interesy miasta i jego mieszkańców
– powiedział prezydent podczas konferencji prasowej.