Jak co roku wiosną, przyłączamy się do apelu straży pożarnej o niewypalanie traw. Problem zawsze nasila się w okresie wiosennym. W minionym roku tylko w marcu i kwietniu strażacy odnotowali w Polsce prawie 24 tysiące pożarów traw.
- Za ponad 90% przyczyn powstania pożarów traw, łąk i nieużytków odpowiedzialny jest człowiek, nadal bowiem wśród wielu rolników panuje przekonanie, że spalanie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej traw. Nic bardziej błędnego. Ziemia wyjaławia się, a do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami, zarówno dla ludzi jak i zwierząt – przypominają strażacy.
Niejednokrotnie, przez pożary traw, ludzie tracą dobytek całego życia, ponieważ pożar suchej trawy bardzo szybko wymyka się spod kontroli i może przenieść się na pobliskie lasy czy zabudowania.
Bardzo niebezpieczne w czasie pożaru traw jest też duże zadymienie, które może doprowadzić do zaczadzenia. Często ogranicza ono także widoczność na pobliskich drogach, co w konsekwencji może przyczynić się do kolizji.