Rząd "zafundował" niekorzystne zmiany wodociągom
Rząd w Polsce przygotował nowelizację ustawy, kluczową dla sektora wodociągowo-kanalizacyjnego – Ustawę o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz niektórych innych ustaw. Ustawa wprowadzana była w błyskawicznym tempie z pominięciem konsultacji społecznych. W wyniku wprowadzonych zmian samorządy zostały „odsunięte” od podejmowania kluczowych decyzji dotyczących opłat za wodę i ścieki. Do tej pory te kwestie regulowały uchwały Rad Miasta bądź Gmin. Teraz sytuacja uległa zmianie.
22 września 2018 roku ukazał się projekt wspomnianej ustawy a rząd zaprosił Izbę Gospodarczą Wodociągi Polskie (IGWP) do zajęcia stanowiska branżowego w kwestii jej zapisów. Izba przygotowała szereg merytorycznych uwag, propozycji rozwiązań i przekazała je do Ministerstwa w dniu 9 października - dokument ten składał się z ponad 30 stron. Ministerstwo nie wzięło pod uwagę propozycji Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, natomiast 10 października na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazał się kolejny projekt nowelizacji ustawy, który znacząco różnił się od tego opiniowanego przez Izbę. W nowym projekcie nie uwzględniono żadnej z propozycji IGWP, został on natomiast skierowany do Sejmu. Tym samym projektodawca nie tylko nie uwzględnił, ale i najprawdopodobniej nie zapoznał się ze stanowiskiem kluczowych odbiorców tak istotnej regulacji. Senat przyjął ustawę bez uwag i przekazał ją do podpisu do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Środowiska branżowe i samorządowe liczyły na Prezydenckie veto. Prezydent złożył jednak swój podpis pod ustawą, która została opublikowana 27 listopada. W ten sposób tryb procedowania ustawy zamknął się w 2 miesiącach.
Ustawa weszła w życie 12 grudnia 2017 roku, zaledwie 14 dni po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Dotychczas zmiany prawa, które pociągały za sobą zmiany w sytuacji prawnej podmiotów działających w kluczowych branżach, sektorach gospodarki dokonywane były z uwzględnieniem odpowiedniego okresu wejścia w życie ustawy tzw. Vacatio legis (między 3 a 6 miesięcy). Umożliwiało to wszystkim zainteresowanym zapoznanie się z nowymi przepisami i przygotowanie do ewentualnych zmian, jak również dokończenie rozpoczętych przedsięwzięć na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów.
Zgodnie z zapisami ustawy taryfy zweryfikowane na rok 2018 wchodzą w życie z dniem wejścia w życie ustawy czyli 12 grudnia i będą obowiązywały przez 180 dni czyli do dnia 10 czerwca 2018 roku. W okresie do 10 marca skarżyskie wodociągi zobowiązane są do przygotowania nowego wniosku taryfowego i co istotniejsze na okres 3 lat a nie tak jak dotychczas na okres jednego roku.
- Nowelizacja ustawy obliguje wodociągi do przekazania 3 letnich taryf do nowego podmiotu: Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, który od 1 stycznia będzie pełnił rolę regulatora cen odpowiedzialnego za przyjęcie taryf. Zatem już nie samorząd gminny będzie te taryfy weryfikował i zatwierdzał. Nie do końca wiadomo również, czym kierować się przy ustalaniu takich taryf, bo brak jest przejrzystego i obiektywnego systemu weryfikacji taryf, jak również ich kontroli przez organ regulacyjny. Nie ma również kryteriów przygotowania wniosków taryfowych, które mają być przekazane do „Wód Polskich” do 10 marca, ponieważ nie ma rozporządzeń wykonawczych w tym zakresie. Można powiedzieć, że obecnie jesteśmy w sytuacji w której zobowiązuje się wodociągi do opracowania taryf na jakże długi 3 letni okres, bez przepisów określających sposób ich opracowania – mówi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o., Łukasz Żuchowski.
Zastanawiające jest także to czy powołane przez rząd Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które rozpoczyna działalność z dniem 1 stycznia, będzie organizacyjnie przygotowane do przeprowadzenia w okresie niespełna 6 miesięcy postępowań taryfowych dla około 2500 gmin w Polsce.
- Reasumując można powiedzieć, że mamy do czynienia z kolejną „naprędce” przygotowaną i wdrożoną w życie nowelizacją ustawy. Jakie będą tego konsekwencje? Niestety, dzisiaj nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć. Nie mamy jednak wyjścia, musimy dostosować się do nowych zmian i wdrażać je tak, aby nie ucierpiały na tym osoby korzystające z naszych usług – mówi Prezes skarżyskich wodociągów, Łukasz Żuchowski.