Kładka znowu dla mieszkańców
Mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej mogą znów korzystać z kładki kolejowej przy ulicy Pięknej. Dzięki wspólnym interwencjom mieszkańców i prezydenta Romana Wojcieszka strona kolejowa popisała porozumienie z miastem w/s partycypowania kosztów w utrzymaniu kładki.
Przypomnijmy - na początku grudnia ub. roku przedstawiciele spółki Polskie Koleje Państwowe S.A. (Rejonu Administrowania i Utrzymania Nieruchomości w Skarżysku-Kamiennej) zamontowali przy wejściach na kładkę przy ulicy Pięknej kraty. Zablokowano tym samym możliwość wejścia na kładkę, a mieszkańcy chcący przedostać się na drugą stronę torów przechodzili po torach (łamiąc tym samym obowiązujący zakaz).
- Od wielu lat mamy problem z kładką w ciągu ul. Pięknej. Miasto zrobiło w tym względzie wszystko, co mogło - zabezpieczając przy tym interes miasta. Strona kolejowa ma jedno żądanie - by miasto przejęło tą kładkę, z wszelkimi konsekwencjami. My niezmiennie stoimy na stanowisku, że kładka powstała by ominąć przeszkodę w postaci torów - kolej spowodowała przeszkodę w komunikacji pieszej, kolej wybudowała tą kładkę bo musiała... Wychodząc jednak naprzeciw kolei, miasto z własnych środków wyremontowało na kładce oświetlenie (płaci za to oświetlenie) i deklaruje podpisanie umowy o współuczestnictwie w kosztach utrzymania i eksploatacji tej kładki. Kolej nie przyjmuje tych warunków, my nie możemy ulec kolejowemu dyktatowi. Nasze stanowisko jest niezmienne - chcemy dla dobra mieszkańców Skarżyska i pracowników spółek kolejowych (w pobliżu zakłady spółek kolejowych) partycypować w kosztach utrzymania kładki, natomiast nie zgodzimy się na dyktat w postaci żądania przejęcia tej kładki – tłumaczył wówczas prezydent Roman Wojcieszek, odpowiadając na pytania mieszkańców i radnych.
Po roku intensywnych rozmów, spotkań z kolejarzami udało się wreszcie prezydentowi dojść do porozumienia. W wyniku prowadzonych rozmów ustalono, że strona kolejowa ma z własnych środków wykonać remont kładki, a miasto będzie partycypowało w późniejszych kosztach jej utrzymania (50% kosztów), tak jak proponował prezydnet od początku.
- Jestem bardzo zadowolony, że wspólnie z mieszkańcami udało nam się, mimo wielu trudności, tą sprawę doprowadzić do końca. Cieszę się, że od dziś mieszkańcy będą mogli bezpiecznie przejść na drugą stronę wyremontowaną kładką. Przepraszam, że tak długo to trwało, ale robiliśmy wszystko, aby tą sprawę rozwiązać na długie lata – dodał prezydent Roman Wojcieszek, podczas spotkania z mieszkańcami, tuż po rozcięciu kłódek i krat przy kładce.