Wracają tu pamięcią
W poniedziałek, 27 sierpnia b.r., w skarżyskim Urzędzie Miasta odbyło się nietypowe spotkanie. Z wizytą do Skarżyska przybył z Londynu Israel Rudziński wraz ze swoim synem Josefem. I choć dziś ma już 78 lat, to z chwilą kiedy przekroczył granice Skarżyska, wspomnienia powróciły...
Israel Rudziński nie ma wesołych wspomnień z tego okresu. Mając 17 lat przebywał w Skarżysku na terenie Zakładów Metalowych MESKO, wówczas Hasagu.
- To nie były łatwe czasy. Ciężko pracowałem, a na moich oczach ginęli moi współtowarzysze. Sam cudem ocalałem – mówi. - Dwa razy znajdowałem się już na liście. Pamiętam, że ciężko zachorowałem na tyfus i nie mogłem pracować. Kiedy już byłem w grupie tych, których szykowano na stracenie, usłyszałem swoje nazwisko. Z początku nie zrozumiałem o co chodzi. Nie wiem do tej pory, dlaczego akurat mnie wówczas wyznaczono do sprzątania. Ale gdyby nie te kilka słów, to nie miałbym dziś syna i nikt nie zapaliłby na moim grobie świeczki.
Israel Rudziński jest żydowskiego pochodzenia. Dziś mieszka na stałe w Londynie.
- Obiecałem sobie, że kiedyś tu wrócę i pokażę swojemu synowi, gdzie o mało nie straciłem życia. Dziś nadszedł ten dzień. Szkoda tylko, że czas zatarł wiele moich wspomnień. Nic dziwnego minęło tyle czasu, a i w tym mieście wiele się zmieniło. Szkoda, że nie mogłem pokazać tych baraków, w których wtedy mieszkaliśmy i pracowaliśmy. Ale cieszę się, że choć mogłem oddać cześć i pamięć tym, którzy tu zostali na zawsze, w tej mogile – dodał wzruszony.
Nasi goście byli bardzo zdziwieni, że w takiej małej miejscowości jak Skarżysko pamięta się o Żydach, a nawet mają oni swój pomnik.
Prezydent Zdzisław Kobierski i radny Lubosław Langer oprowadzili gości po miejscach pamięci. Byli na terenie Zakładów Metalowych nr 2, przy pomniku upamiętniającym zagładę 35.000 Żydów, przy tablicy upamiętniającej krematorium w lesie, przy Pomniku Żydowskim oraz na Cmentarzu Żydowskim.
- Zaprosiliśmy naszych gości na obchody rocznicowe 18 maja przy Pomniku Żydowskim. Byli bardzo zainteresowani takim przyjazdem. Być może uda się im zorganizować przyjazd młodzieży żydowskiej w tym terminie. Przecież w Skarżysku przed wojną mieszkało ponad 3 tysiące Żydów, a ocalało zaledwie 50 osób, o tym nie możemy zapomnieć – dodał wiceprezydent Kobierski.
Podkreślił jednocześnie, że wizyta może stać się dobrym początkiem nie tylko wymiany kulturalnej młodzieży, ale też w przyszłości zaczynem rozszerzenia współpracy gospodarczej, inwestycyjnej, którą realizuje już z powodzeniem w chwili obecnej MESKO S.A. z firmami izraelskimi.
Israel Rudziński nie ma wesołych wspomnień z tego okresu. Mając 17 lat przebywał w Skarżysku na terenie Zakładów Metalowych MESKO, wówczas Hasagu.
- To nie były łatwe czasy. Ciężko pracowałem, a na moich oczach ginęli moi współtowarzysze. Sam cudem ocalałem – mówi. - Dwa razy znajdowałem się już na liście. Pamiętam, że ciężko zachorowałem na tyfus i nie mogłem pracować. Kiedy już byłem w grupie tych, których szykowano na stracenie, usłyszałem swoje nazwisko. Z początku nie zrozumiałem o co chodzi. Nie wiem do tej pory, dlaczego akurat mnie wówczas wyznaczono do sprzątania. Ale gdyby nie te kilka słów, to nie miałbym dziś syna i nikt nie zapaliłby na moim grobie świeczki.
Israel Rudziński jest żydowskiego pochodzenia. Dziś mieszka na stałe w Londynie.
- Obiecałem sobie, że kiedyś tu wrócę i pokażę swojemu synowi, gdzie o mało nie straciłem życia. Dziś nadszedł ten dzień. Szkoda tylko, że czas zatarł wiele moich wspomnień. Nic dziwnego minęło tyle czasu, a i w tym mieście wiele się zmieniło. Szkoda, że nie mogłem pokazać tych baraków, w których wtedy mieszkaliśmy i pracowaliśmy. Ale cieszę się, że choć mogłem oddać cześć i pamięć tym, którzy tu zostali na zawsze, w tej mogile – dodał wzruszony.
Nasi goście byli bardzo zdziwieni, że w takiej małej miejscowości jak Skarżysko pamięta się o Żydach, a nawet mają oni swój pomnik.
Prezydent Zdzisław Kobierski i radny Lubosław Langer oprowadzili gości po miejscach pamięci. Byli na terenie Zakładów Metalowych nr 2, przy pomniku upamiętniającym zagładę 35.000 Żydów, przy tablicy upamiętniającej krematorium w lesie, przy Pomniku Żydowskim oraz na Cmentarzu Żydowskim.
- Zaprosiliśmy naszych gości na obchody rocznicowe 18 maja przy Pomniku Żydowskim. Byli bardzo zainteresowani takim przyjazdem. Być może uda się im zorganizować przyjazd młodzieży żydowskiej w tym terminie. Przecież w Skarżysku przed wojną mieszkało ponad 3 tysiące Żydów, a ocalało zaledwie 50 osób, o tym nie możemy zapomnieć – dodał wiceprezydent Kobierski.
Podkreślił jednocześnie, że wizyta może stać się dobrym początkiem nie tylko wymiany kulturalnej młodzieży, ale też w przyszłości zaczynem rozszerzenia współpracy gospodarczej, inwestycyjnej, którą realizuje już z powodzeniem w chwili obecnej MESKO S.A. z firmami izraelskimi.