"Zielona Szkoła" przy wsparciu prezydenta
W dniach od 11 do 16 czerwca 2012 r. dzieci z klasy 3b oraz 4b Szkoły Podstawowej nr 1 w Skarżysku-Kamiennej odbywały zajęcia w ramach „Zielonej Szkoły” w Białce Tatrzańskiej. Wyjazd ten był możliwy dzięki wsparciu prezydenta miasta Skarżyska-Kamiennej Romana Wojcieszek.
Tak wyjazd wspomina jedna z uczestniczek:
„11 czerwca w tym roku nikt nie mógł się doczekać. Nie dlatego, że mistrzostwa, nie dlatego, że niedługo wakacje, nie dlatego, że urodziny.... Powód naszej niecierpliwości był prosty. Otóż... jedziemy na "Zieloną szkołę" do Białki Tatrzańskiej. Dla dzieci z klasy 4 b to będzie już trzeci wyjazd, a dla 3 b - pierwszy!
Najpierw przymiarka koszulek, które otrzymaliśmy od Urzędu Miasta Skarżysko Wydział Promocji oraz czapek - prezentu od jednego z tatusiów. Czapki sprawdzone, koszulki też, walizki spakowane, zaniepokojeni przed autokarem, rodzeństwo pożegnane...
W drogę!
Zakwaterowani jesteśmy w Białce, w pensjonacie "U Chramca". Pokoje ładne, z łazienkami, ale czy my będziemy się tak codziennie kąpać? Może nie?
Zaraz na drugi dzień po przyjeździe - wycieczka do wąwozu Homole. Przez błotniste ścieżki wędrujemy aż do Ksiąg Losu, w których, podobno, zapisane są losy wszystkich ludzi, tylko nikt nie potrafi ich odczytać.
Mijający nas turyści zwracają uwagę na nasze błękitne koszulki:)
Później - wzdłuż Dunajca - doszliśmy do granicy naszego państwa. Po drodze pozdrawialiśmy turystów płynących na tratwach. Wieczorem, wymalowani, ubrani w barwy biało - czerwone, z szalikami, chorągiewkami, perukami kibicowaliśmy naszej drużynie podczas meczu Polska - Rosja. Jak w pozycji " na baczność" zaśpiewaliśmy hymn, to ... klękajcie narody!
Następny dzień to spacer na Czarną Górę do Milenijnego Krzyża oraz zabawy w Termach "Bania". Najlepiej wspominamy zjeżdżalnie pontonową, basen na wolnym powietrzu oraz dwa wiry: duży i mały. Tak nam się spodobały zabawy w wodzie, że w piątek poszliśmy tam jeszcze raz!
Na czwartek zaplanowana była wycieczka do Zakopanego. A tu od rana deszcz. Raz większy, raz mniejszy, ale PADA, LEJE! Jak tu podziwiać widoki! Bawić się na "rajskich ślizgawkach"?. Trudno, prawdziwy turysta nie boi się niczego. No, prawie niczego. Miły pan przewodnik poprowadził nas Doliną Kościeliską do Jaskini Mroźnej. Było ślisko i niebezpiecznie, ale daliśmy radę. Niektórzy chcieli nawet tam wrócić, żeby znów się ubłocić i uderzyć w głowę, ale się nie dało, bo szlak przez jaskinię jest jednokierunkowy.
Nie przeszkadzało nam to, że nasze spodnie były brudne aż do kolan i spacerowaliśmy po Krupówkach w poszukiwaniu najładniejszych pamiątek.
Czas, niestety, prędko płynie i przedostatniego dnia odwiedziliśmy Białą Damę w zamku w Niedzicy. Mnóstwo emocji dostarczył nam pan przewodnik gasząc światło w lochach i zamykając drzwi. Ależ piszczeliśmy!
Ostatni dzień był dniem powrotu. Po wypełnieniu misji prawie niewykonalnej - tzn. spakowaniu całego "zielonoszkolnego" dobytku do walizek i placyków - dojechaliśmy do Wieliczki, aby zwiedzić Kopalnię Soli. Jest przepiękna! Widok Kaplicy świętej Kingi zapiera dech w piersiach.
Wszyscy stwierdziliśmy, że sól w kopalni jest bardzo smaczna, bo oprowadzająca nas pani pozwoliła nam w jednym miejscu polizać ścianę.
Cóż, jeszcze tylko przystanek w Krakowie w restauracji Mc`Donalds i wracamy do Skarżyska.
Stęsknieni rodzice czekali na nas przed szkołą. A my zmęczeni wędrówkami po górach, kąpielami i zwiedzaniem, obiecaliśmy sobie, że na kolejną zieloną szkołę też pojedziemy.”
Tak ekscytująca wycieczka była możliwa dzięki wsparciu finansowym prezydenta miasta Romana Wojcieszka, który z Wydziału Ochrony Środowiska dofinansował transport zaś z Biura Samorzadowego ufundował koszulki dla dzieciaków promujące nasze miasto. Za to prezydent Roman Wojcieszek otrzymał od dzieci specjalne podziękowania.