Skarżyscy strażnicy miejscy od 21.01.2011r. mogą wejść na teren prywatnej posesji, by sprawdzić, czym właściciel pali w piecu. Takie uprawnienia w postaci upoważnień do przeprowadzania kontroli przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska dał im Prezydent Miasta na podstawie art. 379 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001r. - Prawo ochrony środowiska (Dz.U. z 2006r., Nr 129, poz. 902 z późniejszymi zmianami).To recepta na chronienie środowiska przed trucicielami powietrza.

Jeżeli strażnik miejski w palenisku znajdzie ślady śmieci, gumy lub plastikowych butelek, możemy być pewni, że zostaniemy ukarani mandatem karnym. Maksymalna kara może wynieść 500 zł. Mieszkańcy na smród unoszący się z kominów narzekają właściwie każdej zimy. Czarny dym, unoszący się nad kominami to sygnał, że do pieca mogą być dorzucane substancje organiczne plastiki i zwyczajne śmieci. Kontrole dokonywane będą przede wszystkim interwencyjnie, po sygnałach od mieszkańców miasta. Strażnicy też sami przyglądać się będą temu co wydobywa się z kominów.Odmowa poddania się kontroli Straży Miskiej jest przestępstwem które wynika z art. 225§1 kk. Dotychczas strażnicy w takiej sytuacji mogli co najwyżej sprawdzić, czy właściciel posesji ma umowę na wywóz nieczystości, czasem taka interwencja wystarczała, bo delikwent wiedział, że będziemy go teraz obserwować i że monitorują go sąsiedzi.