Jesteśmy gotowi
Skarżysko-Kamienna jest gotowe do aplikowania o środki z Unii Europejskiej. Władze Skarżyska w stanowczy sposób zdementowały pojawiające się informacje o tym, iż miasto nie jest przygotowane na pozyskiwanie unijnych funduszy, ponieważ nie posiada programu zagospodarowania przestrzennego miasta.
- Skarżysko-Kamienna jest gotowe do aplikowania o środki z Unii Europejskiej, ma natomiast utrudnienia w dostępie do ich uzyskania - powiedział wiceprezydent Skarżyska Zdzisław Kobierski.- W tej chwili wszystko zmierza do dalszego pogłębiania różnic między Kielcami a resztą regionu. Naszym sztandarowym projektem jest rewitalizacja osiedla Zachodniego i Rejowa. Będziemy robić wszystko, aby nasz projekt wszedł na listę indykatywną.
- W chwili obecnej Skarżysko-Kamienna dysponuje 12 miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, a kolejne trzy są w fazie opracowania. Stanowi to łącznie ok. 7% powierzchni miasta, ale trzeba pamiętać, że tereny leśne (na które raczej nie sporządza się planów miejscowych) stanowią ok. 1/3 powierzchni obszaru Skarżyska – wyjaśnia Ewa Stachowicz, naczelnik wydziału planowania przestrzennego, urbanistyki i ochrony środowiska ze skarżyskiego Urzędu Miasta. - Plany te obejmują obszary, na terenie których istnieje możliwość inwestowania zarówno budownictwa mieszkaniowego, usług, handlu, przemysłu czy też sportu i rekreacji. Prawdą jest, że plany miejscowe są dla gminy podstawowym instrumentem kształtowania przestrzeni urbanistycznie nie zainwestowanych, lecz w przypadku ich braku istnieje możliwość inwestowania poprzez uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. W przeciwieństwie do planów miejscowych, decyzje te dają możliwość spojrzenia na zagospodarowanie terenu na dzień jej rozstrzygania, natomiast plany miejscowe zawierają zapisy tj. zakazy i nakazy, które w znacznym stopniu mogą ograniczyć potrzeby Inwestorów - dodaje.
Na dzień dzisiejszy obowiązuje „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”, które jest wiążące dla organów gminy zarówno przy sporządzaniu planów miejscowych jak i przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy, zawierają pewne ograniczenia. Dlatego Gmina Skarżysko-Kamienna, biorąc pod uwagę ciągle zmieniającą się sytuację społeczno – gospodarczą kraju i związane z tym potrzeby społeczeństwa, przystąpiła do jego zmiany.
- Stwierdzenie, że „Skarżysko nie ma planów, dlatego Inwestorzy nie przychodzą” jest w tym przypadku nie trafione i bardzo krzywdzące, gdyż nie zdarzyło nam się jeszcze, żebyśmy odmówili jakiemuś przedsiębiorcy lokalizacji inwestycji na terenie miasta Skarżyska-Kamiennej z uwagi na brak planu miejscowego. Decyzje odmowy wydaje się jedynie w przypadku, gdy dana inwestycja jest niezgodna z obowiązującymi przepisami lub zapisami „Studium”.Wydaliśmy ich zaledwie kilka i dotyczyły postawienia garażu -blaszaka i budowy domu na terenach zalewowych - potwierdziła naczelnik Stachowicz. Należy również podkreślić, że sporządzanie planów miejscowych jest procedurą długotrwałą, wymagającą spełnienia wszystkich warunków, terminów i wymogów zapisanych w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2003r. Nr 80, poz.717 ze zmianami). Przystąpienie do planu obejmującego cały teren miasta spowodowałoby wstrzymanie jakichkolwiek inwestycji do czasu jego opracowania. Również koszt takiego planu (obejmującego tereny już zainwestowane, lasy i obszary niebudowlane), liczony byłby w milionach złotych.
- Skarżysko-Kamienna jest gotowe do aplikowania o środki z Unii Europejskiej, ma natomiast utrudnienia w dostępie do ich uzyskania - powiedział wiceprezydent Skarżyska Zdzisław Kobierski.- W tej chwili wszystko zmierza do dalszego pogłębiania różnic między Kielcami a resztą regionu. Naszym sztandarowym projektem jest rewitalizacja osiedla Zachodniego i Rejowa. Będziemy robić wszystko, aby nasz projekt wszedł na listę indykatywną.
- W chwili obecnej Skarżysko-Kamienna dysponuje 12 miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, a kolejne trzy są w fazie opracowania. Stanowi to łącznie ok. 7% powierzchni miasta, ale trzeba pamiętać, że tereny leśne (na które raczej nie sporządza się planów miejscowych) stanowią ok. 1/3 powierzchni obszaru Skarżyska – wyjaśnia Ewa Stachowicz, naczelnik wydziału planowania przestrzennego, urbanistyki i ochrony środowiska ze skarżyskiego Urzędu Miasta. - Plany te obejmują obszary, na terenie których istnieje możliwość inwestowania zarówno budownictwa mieszkaniowego, usług, handlu, przemysłu czy też sportu i rekreacji. Prawdą jest, że plany miejscowe są dla gminy podstawowym instrumentem kształtowania przestrzeni urbanistycznie nie zainwestowanych, lecz w przypadku ich braku istnieje możliwość inwestowania poprzez uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. W przeciwieństwie do planów miejscowych, decyzje te dają możliwość spojrzenia na zagospodarowanie terenu na dzień jej rozstrzygania, natomiast plany miejscowe zawierają zapisy tj. zakazy i nakazy, które w znacznym stopniu mogą ograniczyć potrzeby Inwestorów - dodaje.
Na dzień dzisiejszy obowiązuje „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”, które jest wiążące dla organów gminy zarówno przy sporządzaniu planów miejscowych jak i przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy, zawierają pewne ograniczenia. Dlatego Gmina Skarżysko-Kamienna, biorąc pod uwagę ciągle zmieniającą się sytuację społeczno – gospodarczą kraju i związane z tym potrzeby społeczeństwa, przystąpiła do jego zmiany.
- Stwierdzenie, że „Skarżysko nie ma planów, dlatego Inwestorzy nie przychodzą” jest w tym przypadku nie trafione i bardzo krzywdzące, gdyż nie zdarzyło nam się jeszcze, żebyśmy odmówili jakiemuś przedsiębiorcy lokalizacji inwestycji na terenie miasta Skarżyska-Kamiennej z uwagi na brak planu miejscowego. Decyzje odmowy wydaje się jedynie w przypadku, gdy dana inwestycja jest niezgodna z obowiązującymi przepisami lub zapisami „Studium”.Wydaliśmy ich zaledwie kilka i dotyczyły postawienia garażu -blaszaka i budowy domu na terenach zalewowych - potwierdziła naczelnik Stachowicz. Należy również podkreślić, że sporządzanie planów miejscowych jest procedurą długotrwałą, wymagającą spełnienia wszystkich warunków, terminów i wymogów zapisanych w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2003r. Nr 80, poz.717 ze zmianami). Przystąpienie do planu obejmującego cały teren miasta spowodowałoby wstrzymanie jakichkolwiek inwestycji do czasu jego opracowania. Również koszt takiego planu (obejmującego tereny już zainwestowane, lasy i obszary niebudowlane), liczony byłby w milionach złotych.